Nazywam się Małgorzata Jastrzębska i jestem z wykształcenia i zamiłowania filologiem-polonistą.
Odkąd pamiętam, całe moje życie upływało wśród książek. Przez szkolne lata z zapałem buszowałam w księgozbiorze w bibliotece w moim rodzinnym mieście. Później, gdy dorosłam, ta sama biblioteka stała się moim pierwszym miejscem pracy. Stamtąd też wyruszyłam do wielkiego miasta, by dalej się kształcić. Chciałam robić zupełnie coś innego, ale książki znów przywołały mnie do siebie. Nie dyskutując już z przeznaczeniem, skończyłam studium bibliotekarskie, a potem polonistykę. A ponieważ szybko zorientowałam się, że nie nadaję się na nauczyciela, na kolejnych 20 lat zadomowiłam się w kilku wydawnictwach.
Obecnie na stałe nie pracuję w żadnym, ale każde z tych miejsc, a przede wszystkim ludzie, z którymi miałam szczęście pracować, sprawili, że mogę poprowadzić własną firmę pod nazwą Redaktor Domowy.
Czym się zajmuję? Z zaangażowaniem, wiedzą, doświadczeniem i szacunkiem dla słowa i pracy autorów czytam, piszę, poprawiam i staram się, by tekst żył i mienił się tysiącem barw. To określenie nie jest przypadkowe, bo jeśli do czegoś chciałabym
porównać książkę to właśnie do kolorowego obrazu i tętniącego życiem ogrodu. Myślę, że z taką samą pasją pracuję nad tekstem, maluję obrazy i pielęgnuję kwiaty.